Ktoś z naszych stałych Czytelników powiedział mi, że wpisy ks. Jarosława są „najmniej pobożne”, więc dziś, dla odmiany, odrobinę pobożniej. 😉
Wczoraj przeżywaliśmy wszyscy Wniebowstąpienie Pańskie. Dla mnie to święto od lat kojarzy się ze słowami Pana Jezusa, że pożyteczne jest dla nas Jego odejście, bo otrzymamy wtedy innego Pocieszyciela (J 14). Zaczyna się więc dla nas szczególny czas oczekiwania.
Na Kogo czekam? Spośród tak wielu Jego tytułów, w jakim przyjdzie On do mnie? Jak czekam?
A ja modlę się za Was, Kochani z Przystani, byście na nowo otrzymali Jego moc, która niech się objawia w Waszych małżeństwach i rodzinach, w Waszych walkach ze słabościami, lękami i obawami.
Podnieśmy głowy, jesteśmy uzbrojeni do walki o nasze małżeństwa i rodziny. Otwórzmy się na Jego moc. Niech działa w nas jak działał w Apostołach i w swoich świętych. Si isti, cur non ego? Jeśli oni mogli, to dlaczego nie ja?
X Jarosław
sms na dziś
May 20, 2012 7:00 am
„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. (Mt 28, 20)
Nie lękajmy się, że zrazi Go nasz bałagan. Pozwólmy Mu wejść w naszą codzienność. We wszystkie sprawy i relacje. Dopiero wtedy doświadczymy, jak bardzo jest blisko – wierny „przez wszystkie dni”.
Basia
cokolwiek
May 19, 2012 7:00 am
“O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię Moje” (J 16, 23)
Tak, czasem głos mi odbiera, gdy doświadczam Jego pochylenia nad moimi potrzebami. Nieraz zupełnie prostymi i codziennymi, albo właśnie tymi zapomnianymi i zaniedbanymi (gdy na przykład zdrowie zaczyna szwankować, bo “nie ma czasu”).
Myślę często, że przez te gesty świadczące o tym, jak bardzo jest blisko i wszystko wie, chce mi coś powiedzieć także o wszystkich moich prośbach, które wydają się pozostawione bez odpowiedzi.
Że mogę Mu ufać. Albo: że nie mogę nie ufać. Byłoby to nieracjonalne.
Małgosia
Co wystarcza dzieciom?
May 18, 2012 7:00 am
„..pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy” (J 14, 8)
Słowo to przypomina mi się często w kontekście mojej relacji z dziećmi. Łączy się z myślą bł. Jana Pawła II: „miłość rodzicielska ma się stać dla dzieci widzialnym znakiem (…) miłości Boga”.* „Widzę” to Słowo na ustach czwórki naszych dzieci, bo w tym prostym, krótkim zdaniu spotyka się moje pragnienie (by pokazać im Ojca) z ich głęboką potrzebą doświadczania miłości.
Pokazać dzieciom miłość Ojca – tak, by mogły ją zobaczyć, usłyszeć, poczuć – przez moje własne słowa, zachowanie, sposób odnoszenia się do nich. Umieć przekazać coś z Jego czułości, ogromnej cierpliwości, radości płynącej z samego faktu, że są, z dostępności, stałości w miłości, z dawania niezliczonych nowych szans, z szacunku dla wolności… Ale też walczyć o ich prawdziwe dobro. Więc stawianie granic, mówienie „nie”, więc trudne rozmowy o błędach.
Nie sądzę, by dzieci zapamiętywały z dzieciństwa markę ubrań, które noszą lub to, jak drogimi zabawkami się bawią. Zapamiętają jednak na pewno otrzymaną miłość.
Basia
* Familiaris consortio 14
smile!
May 17, 2012 7:00 am
“Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość” (J 16,20)
Cały świat pędzi, wkładając dużo wysiłku i środków w poszukiwanie rozrywki, adrenaliny, wesołkowatości, ale w rzeczywistości nie przestaje być smutny.
Jezus to wie i gwarantuje nam radość. Radość, której źródłem jest On sam. Im bliżej Niego jesteśmy, tym łatwiej odeprzeć smutki dnia codziennego, znaleźć siłę do przezwyciężenia nowych. Im bliżej Niego jesteśmy, tym łatwiej okazać tę radość drugiemu, choćby poprzez serdeczny uśmiech.
Więc: smile! 🙂
Dosia
rodzinnik
May 16, 2012 7:30 am
Dziś zapraszamy do “Rodzinnika”. Na razie jest niezwykle skromny, ale przecież ci, którzy słuchają z wiarą o ziarnku gorczycy, nie potrzebują wielkich dzieł.
W “Rodzinniku” można przysiąść na herbatę i zgarnąć ze stołu codzienności trochę okruchów. Poprzewracać kartki z pamiętnika. Mamy nadzieję, że także przekonać się, iż zwykłe i niezwykłe rzeczy, które przytrafiają się naszym rodzinom, jednak mieszczą się w jakiejś uniwersalnej normie, a mierzenie się z nimi można okrasić pogodnym spojrzeniem.
Redakcja ma jednak marzenia całkiem rozwojowe: stworzyć kącik dla większej ilości rodzin, zebrać w jednym miejscu mnogość doświadczeń, żeby się nam wszystkim bardziej chciało chcieć – i uśmiechać.
Dlatego już wkrótce – zaproszenie do udziału w nowym projekcie “Przystani.”
Tymczasem:)
Zespół “Przystani”
piękne słowa
May 15, 2012 7:00 am
Zdarzyło się coś, co rzeczywiście zdarzyć się nie powinno. Były gorzkie słowa rozczarowania i niezadowolenia ze strony klienta oraz moje szczere, z bólem wypowiadane słowa przeprosin oraz przyznania się do winy.
Sytuację tę przypomniałem sobie po przeczytaniu komentarza ks. Mariusza* wraz z jego życzeniami: „aby między wami były tylko piękne słowa”. Piękne są słowa prawdziwe. Ja zaliczam także do nich słowa przeprosin. Potrafmy przyznawać się do winy i powiedzieć „przepraszam”, choć to czasem bardzo trudne.
Finał sytuacji był taki, że po dłuższym czasie klient zadzwonił, przepraszając jeśliby jego wcześniejsze słowa w czymkolwiek mnie uraziły. Potrafmy więc także słowa przeprosin przyjmować.
Wpisem tym chciałbym księdzu Mariuszowi podziękować za jego piękne słowa.
Kiedyś zabrałem na obóz wędrowny w Bieszczady grupę młodzieży. Wszyscy żądni przygód, wszyscy sprawni, gotowi na przejście całych Bieszczad. Okazało się jednak na szlakach, że są różni Rangersi.
Pierwszą grupę stanowili Power Rangers. Oni pokonywali szlaki prawie biegiem. Pierwsi na szczytach, pierwsi na postojach, pierwsi w domu.
Drugą grupą byli Power & Romantic Rangers. Oni szli szybko, ale w przeciwieństwie do 1-szej grupy, potrafili się zatrzymać i podziwiać widoki, zachwycić się jakimś okazem przyrody lub formacją skał.
Trzecią zaś Romantic Rangers. Oni się generalnie zachwycali. Trudno było ich ruszyć z miejsca. Urodzeni kontemplatycy. W czasie tamtej wyprawy jako wódz naczelny musiałem być wszędzie. Z przodu, żeby zatrzymać Powersów, z tyłu, żeby podgonić Romantic, a goniąc między nimi stanąć na chwilę przy grupie środkowej.
W sobotę byłem z Ogniskiem Chojnickim na spływie Brdą. Już nie jako szef. Tylko załogant.
I mogłem wreszcie sam być Rangersem. I to w dodatku tym Romantic.
Życzę Wam wszystkim pięknego tygodnia. I pamiętajcie: wszyscy jesteśmy Rangersami. 😉
X Jarosław
trochę o przyjaźni
May 13, 2012 6:14 am
“Już was nie nazywam sługami,…., ale nazwałem was przyjaciółmi….”
(J 15,15)
On już Cię zna, zna po imieniu (J10,3). Uznał godnym swojej przyjaźni, obdarzył zaufaniem, oddaje Ci swój czas i uwagę, jak kiedyś oddał za Ciebie życie.
Poznasz Go, dzieląc z Nim życie. Jak prawdziwego przyjaciela – poznasz Go w biedzie.
Dosia
kontakt wzrokowy
May 12, 2012 7:00 am
“Nie żądam od was wielkich o Nim rozmyślań ani natężonej pracy rozumu,
ani zdobywania się na piękne, wysokie myśli i uczucia – żądam tylko, abyście na Niego patrzyły. A któż wam może tego zabronić? Co wam może przeszkodzić, byście, gdy nie zdołacie uczynić nic więcej, nie miały zwrócić na Niego, choćby chwilowo, oczu duszy waszej?” (św. Teresa od Jezusa)