Okazuje się, że Program JA+TY=MY można przepracować w bardzo krótkim czasie po „tysiąckroć” 🙂 . Ten czas – to kilka dni, podczas których “czas dla nas” ulega całkowitej dematerializacji. Idealistycznych wizji nie ma, bo nie ma na nie czasu, a rzeczywistość wydaje się mało realna. Wszystkie małżeńskie odmienności we wszelkich możliwych obszarach można analizować jak w jakimś teście naukowym. Rytuały codzienne wydają się być metaforą poetycką. Dialog, w sposób perfekcyjny wysuwając się na prowadzenie, zamienia się w li tylko komunikację, co już załatwione, co jest w trakcie, a co jeszcze nieruszone. W systemie orbitalnym, jakby po nowym wielkim wybuchu, powstaje jedna, ogromna nowa orbita w postaci czarnej dziury, wchłaniającej wszystko inne, a pozostałe wcześniej znane orbity z lekkim niepokojem zamieniają się w ginące karły. Na roszczenia szkoda czasu. Dar – cóż, pozostaje wolny, bardzo wolny i na tym poprzestańmy. Czułość kierujemy głównie we własnym kierunku, załamując ręce, jacy to jesteśmy zmęczeni, więc szósty temat pomińmy milczeniem. 🙂
Ten szczególny czas to jednoczesne organizowanie i prowadzenie przez nas Programu JA+TY=MY, co miało miejsce w miniony weekend w Rybniku. Dzielimy się z Wami tą radością, którą dzielili się z nami uczestnicy już po Programie. Kolejni małżonkowie pragną doskonalić swoją wzajemną miłość. Było warto!
Michał
O. Grzegorz Zakrzewski w roli wykładowcy
warsztat w grupie
szczęśliwa para trenerska 🙂
odnowienie przyrzeczeń małżeńskich
wszyscy uczestnicy z o. Radomirem, któremu dziękujemy za wspólną eucharystię
Dziękujemy autorowi zdjęć ks. Krzysztofowi Nowrotowi za cudowną gościnę i wielką życzliwość!