To pytanie papieża Franciszka w wersji oryginalnej (po angielsku, ale z latynosko-włoskim akcentem) bardzo często słychać w tych dniach w mediach – dżingle, zwiastuny, klipy. Niewątpliwie “podkręcają” one i tak gorącą atmosferę ŚDM w Krakowie, ale można przecież to pytanie wziąć do siebie, można – mimo mnogości wrażeń i wydarzeń – właśnie teraz próbować nad nim się zastanowić.
Are You ready to say yes? Komu mam powiedzieć “tak”? Bogu? Sobie? Współmałżonkowi (przed ołtarzem już było mówione…)? Przyjaciołom? Znajomym? Obcym? Wrogom? Po co, dlaczego mam powiedzieć “tak”? Czy to tylko bezwolne przytaknięcie dla “świętego spokoju”? Jakiej dziedziny, jakiego zakresu dotyczy moje ewentualne “tak”? Czy wystarczy raz powiedzieć, czy trzeba stale powtarzać? Ile czasu jest na odpowiedź i czy można powtórzyć pytanie (to z konkursów i teleturniejów)? Pytanie jedno, proste – a tyle okoliczności. Ale przecież ono tyle razy już było zadawane.
“… czy miłujesz Mnie bardziej niż ci?(…) Kiedy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Kiedy się już jednak zestarzejesz, wtedy wyciągniesz przed siebie swoje ręce, ktoś inny cię przepasze i poprowadzi tam, dokąd sam nie chciałbyś pójść” (J 21, 15. 18).
Are You ready to say yes…?
Andrzej O.
Categorised in: Andrzej O.