„Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
I ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane…”
Nie muszę grzecznie czekać w kolejce milionów proszących, aż Bóg zechce mnie wysłuchać. Mam niejako przyzwolenie na bycie „natrętnym”. Mogę dobijać się do drzwi. Jak to dobrze, że nie muszę być aniołem, że mogę pozostać człowiekiem. Często z tego korzystam.
Michał
Categorised in: Michał