Co to znaczy kogoś kochać?

May 11, 2016 5:00 am

Jak już wcześniej mówiłem, zakochanie to doświadczenie raczej egoistyczne. Ale jeśli się kogoś kocha, to robi się to dla niego, a nie dla siebie. Sama miłość jednak nie wystarczy, trzeba jeszcze umieć przełożyć ją na pełne miłości działanie.

Załóżmy, że kocham jakąś kobietę: czuję to, tęsknię za nią i chciałbym z nią być. To uczucie jest dla mnie wspaniałe, ale dla niej nie znaczy nic, dopóki nie przełożę go na jakieś wyrażające miłość czyny. To znaczy, muszę tak wobec niej postępować, żeby rzeczywiście odczuła, że ją kocham. A więc wracam do domu, a ona akurat jest w nie najlepszym nastroju. Mój sposób okazywania miłości nakazuje mi zostawić ją w spokoju i dać jej odpocząć. Ale ona jest tym rozczarowana, ponieważ według jej wyobrażeń, mężczyzna, który naprawdę kocha kobietę, w takiej sytuacji podchodzi do niej i pyta, co się stało. Z pewnością da mi to do zrozumienia agresywnym tonem, bo czuje się opuszczona. Zapewne oskarży mnie o to, że się o nią nie troszczę. Może dojść do kłótni, ale na koniec będziemy o sobie wiedzieć trochę więcej. Czyli nasza kłótnia okaże się owocna: od tej pory będę wiedział, że moja ukochana nie chce być pozostawiana sama ze sobą, kiedy znajduje się w takim nastroju. I pierwsze dziesięć lat związku upłynie nam na tym, żeby uczyć się takich rzeczy o sobie, a zarazem odkrywać, jak kochać tę drugą osobę, żeby mogła czuć się przez mnie kochana, jednocześnie nie rezygnując z tego, kim sam jestem.

Z dziećmi ma miejsce dokładnie ten sam proces. Gdy rodzi nam się dziecko, w ogóle go jeszcze nie znamy. Nie wiemy, jak będzie nas kochać i jak będzie chciało być kochane. Bo dzieci także chcą być kochane na różne sposoby, nie każde tak samo. Kiedy więc widzę, że jakiś ojciec zranił swojego syna czy córkę, a potem mówi: ,,Zrobiłem to tylko dlatego, że go kocham’’, to chciałbym zwrócić mu uwagę na fakt, że wprawdzie jego miłość jest bez zarzutu, ale jego postępowanie nie zostanie przyjęte przez dziecko jako miłość. Traktując je dalej w ten sposób, spowoduje, że będzie ono od niego uciekać, ponieważ nie doświadczy w tej relacji miłości. Musi więc tak zmienić swoje postępowanie, żeby miało ono także wartość dla syna czy córki i dało się uznać za dowód miłości. Jednak także w tym wypadku nie trzeba czuć się winnym, jeśli popełniamy błędy, bo skąd mamy wiedzieć, jakiej miłości potrzebuje nasze dziecko. Dzieci są bardzo różne i każde pragnie być kochane w inny sposób (…)

Jesper Juul “Zamiast wychowania”. Całość fragmentu do przeczytania TU. Dziękuję Justynie, absolwentce JA+TY=MY za zarekomendowanie tekstu. Zachwycił mnie w stopniu najwyższym. M

Tags: ,

Categorised in: Goście