Czas wracać

November 26, 2012 9:28 am

Wczoraj każdy z nas z dumą nosił swój medal. W restauracjach, na ulicach. Ci, co biegli, dobrze to rozumieją, ci co nie biegli – niech przynajmniej widzą  😉  Dziś schowany w plecaku, jutro będzie przypominał i motywował.

Za chwilę trzeba ruszać w drogę powrotną. To już po raz drugi odwiedziłem Florencję z powodu maratonu i mogę powiedzieć, że dość dobrze znam to miasto z perspektywy 😉 42,195 km x 2 oczywiście. A ponieważ przyjazd był tu tylko na maraton, więc w ostatniej chwili przylot i pierwszym samolotem powrót – nie było chwili czasu, żeby cokolwiek pozwiedzać. Może przy okazji kolejnego maratonu?

Dziś dłuuugie oczekiwanie na przesiadkę we Frankfurcie i późny powrót do domu. Po ostatnim maratonie, jako że nie był to jeszcze koniec sezonu, usłyszałem radę: “Ten tydzień – to odpoczynek. Bieg tylko 3 x po 12 – 14 km.” Tak wypoczywają maratończycy. Teraz jednakże koniec sezonu i można trochę poleniuchować. Zima to okres zdobywania formy. Niewiele jest piękniejszych przeżyć biegowych jak bieganie po świeżym śniegu w lesie. Jest oczywiście ciężej, ale za to siła biegowa rośnie. No i już przygotowujemy się do maratonu na wiosnę, bo wciąż jest słabość, którą trzeba pokonać, bo wciąż trzeba więcej od siebie wymagać, bo wciąż… Niech każdy sobie dopisze resztę.

Do zobaczenia na trasach biegowych. Do zobaczenia na wiosnę (lub później) gdzieś na maratonie.

Z serdeczną pamięcią o Was wszystkich

ks. Jarosław

Tags: , ,

Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak