Rekolektanci wyjechali. Rekolekcje zakończone. Dom wraca na chwilę do swojej naturalnej ciszy. Wszędzie oczywiście wre jakaś praca, bo za chwilę przyjedzie kilka razy więcej rodzin i wszystkie pomieszczenia muszą być gotowe. Praca jednak nie jest tym, co trzyma ten dom. Jest nim kaplica i jej cisza. Choć docierają tu dźwięki z różnych części domu i z prac na zewnątrz, to miejsce jest ciągle miejscem szczególnej ciszy. Tu jest serce domu.
Dziś w czasie Adoracji modliłem się za tych, którzy byli i za tych, którzy tu za chwilę przyjadą. Ile tu będzie pięknych spotkań, ile chwil i godzin spędzonych na spokojnym wpatrywaniu się w Tego, który czeka.
Nie ważne, gdzie jesteś, jak bardzo zapracowany czy zapracowana jesteś, zawsze możesz Go odwiedzić choćby na chwilkę małą, zamykając swoje oczy i przenosząc się do kaplicy. Albo pozdrawiając Go z samochodu, bo przejeżdżasz właśnie obok kościoła.
On wszędzie na nas czeka. I chce nas wysłuchać. I powiedzieć, że Ciebie kocha. Bardzo. Najbardziej na świecie.
Z Wisełki
ks. Jarosław
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak