Gdy uruchomimy wyobraźnię, to przerazić może fragment dzisiejszej ewangelii – opis wydarzeń bezpośrednio poprzedzających drugie przyjście Jezusa (Łk 21,20-28). Jak to dobrze, że zostaliśmy o nich uprzedzeni! Bo dużo łatwiej jest stawić czoła trudnym wydarzeniom, gdy możemy się do nich wcześniej przygotować. To trochę jak z przygotowaniem do maratonu :-). Jest niezbędne.
Jezus nie chce bowiem, byśmy w obliczu trwogi pozostawali bezradni. Więc dostaliśmy wytyczne:
„…nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.”
Możemy zacząć ćwiczenia w „nabieraniu ducha i podnoszeniu głowy”, z optymizmem i nadzieją na czekające na nas dobro, już dziś, a zwłaszcza wtedy, gdy doświadczamy strachu, trwogi, ucisku, gdy rzeczywistość wydaje się nie do zniesienia. Wciąż przecież zostaje nam jeszcze kierunek patrzenia „w górę” – tam, gdzie zawsze czeka na nas otucha i pokój.
Basia
Categorised in: Basia