gorączka

January 13, 2016 5:00 am

Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła. (Mk 1, 30-31)

Tak trudno jest myśleć racjonalnie w gorączce. Każdy, kto chorował, wie, że to najgorszy czas na podejmowanie decyzji, pracę, cokolwiek.

Gorączka zdarza się nam także w sensie emocjonalnym. Nazywamy te sytuacje również “nagłym podniesieniem ciśnienia” lub “zagotowaniem się”. To wtedy, gdy coś nas bardzo porusza i myśli są już tylko na usługach gwałtownych uczuć. Wiele można wtedy zepsuć, często niestety dalekosiężnie. Co gorsza, naprawianie wszelkiego rodzaju szkód dokonanych w gorączce zajmuje mnóstwo czasu.

Istnieją rozmaite techniki ratowania się (bohaterka pewnego kryminału, który ostatnio podczytuję, przypomina sobie zdanie swojego mentora: “pomyśl o konsekwencjach”- co chroni ją na przykład przed wyrwaniem sztachety i przyłożeniem komuś). Niektórzy radzą liczyć do dwudziestu. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje, że czas czekania można napełnić czymś żywym, opartym na relacji – złapać Jezusa za rękę. On ucisza w nas sztorm, leczy z gorączki, pomaga widzieć rzeczy od najlepszej strony. Dorastać do odpowiadania miłością w każdych okolicznościach.

M

Tags: , , , ,

Categorised in: Małgorzata Rybak