Home, sweet home?

August 9, 2014 5:00 am

“Welcome back. Finally, back home, Fr. Jay!” Choć później z dodatkiem – “second home”. Z różnych stron dostaję wiadomości o radości, że wróciłem. A przecież jeszcze do domu nie wróciłem. Dom będzie dopiero za miesiąc.

Trudno jednak żyć poza domem, więc się jakoś tak naturalnie dzieje, że tam, gdzie jesteśmy, ludzie nas “adoptują” do swoich domów, żeby nikt nie był poza nim. W tym czasie odwiedziłem tyle domów Polaków. Wszędzie jest kawałek Polski: przez język, modlitwę, zwyczaje, posiłki. Niektóre bogatsze, inne biedniejsze. Ten tutaj, w Omaha, w którym gospodarz mówi o sobie “poor Polish immigrant” jest jednocześnie bogaty polskością, gościnnością i otwartością. Jest się od razu “u-domowionym”.

Odwiedzone w ostatnim miesiącu domy były tak bardzo świętorodzinne: “Gość w dom, Bóg w dom.”

Trochę dzięki temu jest łatwiem być tak długo poza domem.

Dziś więc szczególnie serdecznie odwiedzam myślą i modlitwą te wszystkie domy w Polsce, które były moimi; choćby na jedną noc. I wszędzie było tak dobrze, jak w domu. Dzięki gospodarzom. Dziękuję.

z pamięcią

xj

Tags: ,

Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak