Sposoby na Nowy Rok 🙂 Moi dorośli uczniowie na kursach angielskiego mieli za zadanie przemyśleć i wypisać, co chcieliby osiągnąć w Nowym Roku w różnych dziedzinach. Sportu, zdrowia, intelektu, rozwoju duchowego, relacji z innymi, podróży. Co wymaga przejścia do konkretów: jeśli planuję nauczyć się nowego języka obcego, muszę pomyśleć, ile czasu dziennie na to przeznaczę (zamiast czego innego?)*. Życie rodzinne podpowiada wiele jeszcze innych obszarów: jak zaplanuję nasze randki? co zrobię razem z dziećmi? I warto odkrywać pragnienia serca i to, co naprawdę nas pasjonuje i cieszy. Pasje się bowiem udzielają.
Jeden z uczniów, Andrzej, wykładowca akademicki, podsumował nastroje styczniowe jako “New Year’s Depression”, z którą trzeba się jakoś zmierzyć. I wypada mi się z nim zgodzić, że czasami nie będzie nas stać na zrobienie żadnej listy, bo jak wspominała Dosia w swoim wpisie – możemy mieć za sobą już niezłą ścieżkę zdrowia i może nas ogarniać lęk. Ale widziałam kiedyś taki obrazek, który dla siebie i dla Was dziś rysuję:
A ponieważ Pan Bóg tak nas pomyślał, byśmy sukcesów nie musieli przypisywać tylko sobie, to na drugą stronę “bezpiecznej” granicy własnych niemożności najczęściej przeciągają nas inni, kibicując nam zawzięcie – a przez nich i On sam. Dasz radę. Yes, you can! 🙂 Przecież jesteś Jego dzieckiem.
M
*Podpowiadam, że wystarczy kwadrans, za to codziennie. 🙂
Categorised in: Małgorzata Rybak