ja plus ja

July 8, 2014 5:01 am

Wydaje mi się, że często w myśleniu o relacjach pomijamy tę podstawową, jaka rzutuje na nasze relacje z otoczeniem: relację między “mną a mną”. Pięknie piszą o tym Gajdowie: gdy pomyślisz, ilu procentom ludzi nie ufasz, ilu się boisz, ilu nie lubisz, przed iloma uciekasz – zobaczysz, w jakim stopniu nie ufasz sobie, przeżywasz lęk wobec siebie, ucieczkę, nieakceptację.

“Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” wypowiada prawdę o naszej zdolności do kochania i trudnościach w tym obszarze, gdy mamy niezałatwione sprawy ze sobą. Ile razy oczekujemy od innych cudów, ponieważ najpierw wymagamy ich od siebie. Ile razy złościmy się, bo przeżywamy złość na siebie samych. Ile razy poczucie winy i brak łagodności dla siebie samych sprawia, że uginamy się pod pretensjami otoczenia, które naprawdę nie istnieją. Jak często oczekujemy, że ktoś się nami zaopiekuje, bo sami nie potrafimy sobie udzielić opieki i wsparcia. Możemy mówić, że ktoś nam czegoś “nie pozwala” i dlatego nie realizujemy marzeń przez lata – a to my nie pozwalamy sobie sami.

I często rzeczy, które wydają się nam oczywiste względem innych, nie mają wcale zastosowania względem siebie. Gdy ktoś przeżywa porażkę, raczej ogarniemy go ramionami, niż na niego nakrzyczymy (jak w dzisiejszych czytaniach:” A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza” /Mt 9, 35/); gdy odnosimy porażkę sami – jak często następuje monolog pt. “jestem beznadziejny”.

“Miłowanie siebie samego jest pierwszym naturalnym przykazaniem”. * Nielicznym przychodzi łatwo, wielu musi się uczyć od podstaw.

Mplus

*Monika i Marcin Gajdowie “Rozwój. Jak współpracować z łaską”, s. 176

Tags: ,

Categorised in: Małgorzata Rybak