Zamiast poczekać na początek tygodnia, jakoś tak się zacząć uroczyście, z rozmachem, wcisnął się pomiędzy poniedziałek i wtorek jakby nigdy nic. My go oczywiście zawsze zauważymy, ostrzelamy z szampanów, fireworków, noworocznych postanowień; najpobożniejsi zaczną go Mszą św., normalni – zabawą.
Cokolwiek zrobimy czy nie zrobimy (znajdą się tacy, co go zwyczajnie prześpią) on przyjdzie. Tak to już jest z tym czasem, że zwyczajnie panta rhei (wg Heraklita). Jednak od nas zależy, czy przeznaczymy go na budowanie wspaniałych relacji, czy staniemy się lepszą (najlepszą) wersją siebie dla innych.
Podobno czas to najbardziej demokratyczne „tworzywo”: wszyscy mamy go tyle samo, bez względu na pochodzenie, zarobki, czy strefę geograficzną. I tak dużo możemy w nim osiągnąć.
xj
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak