jaki to most?

May 4, 2016 5:00 am

Pewnego pięknego poranka podczas tegorocznej majówki, gdy byliśmy pod małą presją czasu, a pomimo tego jednodniowego urlopu trzeba było kilka istotnych spraw służbowych załatwić, bo z perspektywy kajaka na rzece, co prawda mało rwącej, trudno by było ogarnąć, cały sprzęt komputerowy i komórkowy odmówił sprawnej współpracy. Irytacja oczywiście wzrosła do poziomu uznanego za stan krytyczny i zaczęła się objawiać w podniesionym głosie i krytyce dzieci, które miały odrębny i całkowicie niespójny z moją wizją pomysł spędzenia tych kilku chwil przed odjazdem na miejsce zbiórki.

I przypomniała mi się wówczas jedna scena z filmu Spielberga „Most szpiegów”, gdy główny bohater Donovan – prawnik, który ma bronić radzieckiego szpiega Rudolfa Abla, dopytuje go, dlaczego on się w ogóle nie denerwuje, a ten ze spokojem odpowiada: „A czy to coś zmieni?”

W jego sytuacji rzeczywiście nic by to nie zmieniło.

Ale zdanie to zadźwięczało mi w uszach jak potężny dzwon. Co ta moja irytacja właściwie zmieni? Sytuacji, w której się znalazłam, nie poprawi, a może jedynie okazać się, że nie będzie tym właściwym mostem do spotkania z rodziną albo okaże się, że na moście postawione zostaną zasieki i trudno będzie się za chwilę spotkać z tymi, na których mi należy.

🙂

Na koniec dodam, że mieliśmy naprawdę udany dzień z przygodami na wodzie pod mostami.

Dorota

Tags: , ,

Categorised in: Dorota