Nauka języków obcych zawsze sprawiała mi trudność. Może to brak talentu, może nauczyciel „winny”, a może to jednak mój bunt. 😉 Właściwie to nieważne. Nauce każdego języka towarzyszy wysiłek. Potrzebny jest nauczyciel, a zdobyte umiejętności można sprawdzić tylko w kontakcie z drugim człowiekiem. Gdy następuje porozumienie – satysfakcja gwarantowana.
Istnieje też pewien język, który jest niezbędny do prawidłowej komunikacji. Język, który powinien być używany równolegle do języka, w którym się komunikujemy. Nieodzowny w życiu codziennym – zarówno w domu, jak i w pracy; w sklepie i w kościele. Język pełen łagodności, cierpliwości, wyrozumiałości i ciepła.
To język miłości.
Pewne przysłowie mówi: „Mów sercem, a i głusi cię zrozumieją”.
Pewnie nie raz przekonaliście się o tym, że też go znacie.
Dorota
Categorised in: Dorota