Kogo tu nie ma….

September 13, 2012 5:00 am

Gdy rozmawiam z uczestnikami kursu, zdumiewam się niezwykłym rozrzutem zawodów i zajęć. Wczoraj napisał mąż i ojciec, który zawodowo pracuje jako weterynarz, a jest tu również m.in geolog, mikrobiolog, nauczyciele uczący w podstawówce i gimnazjum, żony i matki, położne, pielęgniarki, absolwentki naszego Wydziału i wiele innych. Już nie wspominając o lekarzach, którzy też są różnych specjalności.

Jak niezwykłe jest to bogactwo ludzi, których łączy pragnienie pomocy innym.

Ten kurs jest trudny. Wymaga nie tylko wiele pracy dziś, ale też i przez cały nadchodzący rok. Egzamin końcowy będzie dopiero w listopadzie przyszłego roku. A i wtedy pewnie jeszcze nie wszyscy będą gotowi. Ale ta trudność – to tylko zewnętrzny obraz odpowiedzialności, by pomoc była rzeczywista, by czynić to jak najbardziej kompetentnie.

Patrzę na nich od ołtarza z podziwem i wielkim szacunkiem. I jak codziennie, proszę Was, Kochani, o modlitwę za nich.

Wasz duszpasterz

Tags:

Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak