“I od tej godziny uczeń wziął ja do siebie” (J 19,27)
Często słyszymy ten fragment ze św. Jana, gdy konający Pan Jezus uczynił swoją Matkę – matką naszą. To jest Jego ostatnia wola. W większości kultur i cywilizacji ostatnia wola była i jest zobowiązaniem moralnym, które należało wypełnić. Św. Jan Ewangelista wziął Maryję do siebie – był z Nią, towarzyszył Jej i współczuł po śmierci Pana Jezusa.
Gdy biorę Maryję do siebie – do mojego życia, moich spraw, mojej rodziny – to często mam wrażenie, że jesteśmy stuprocentowo bezpieczni, że nic złego nie może spotkać ani mnie, ani mojej rodziny, że ze wszystkich okoliczności i opresji zawszę wyjdziemy “obronną ręką”. Dzisiaj przychodzi Matka Boża Bolesna, ode mnie potrzebująca otuchy, pocieszenia, bezpiecznej przystani. To tylko jeden taki dzień w całym roku, kiedy to Ona – mnie potrzebuje…
Czy chcę wziąć Maryję do siebie – by wypełnić ostatnia wolę Pana Jezusa…?
Andrzej O.
Categorised in: Goście