.. to wytrzymać bez większego spania całą podróż, położyć się spać późno i rano wstać już w nowym czasie. Co prawda wczoraj wszystko się bardzo przedłużyło, bo samolot miał prawie godzinne opóźnienie i “spać późno” wypadło “bardzo późno”, ale rano już wstałem w całkiem dobrej formie. Tym bardziej, że czekał mnie zaplanowany trening biegowy. Lokalne trasy zdążyłem poznać dawniej, więc dziś było tylko przypomnienie sobie wszystkich ścieżek i odcinków.
Po dobie na lotniskach i samolotach takie dotlenienie bardzo dobrze zrobiło. Dziś jedyny dzień spokoju, bo wieczorem już rusza rejestracja, a od jutra intensywny program. I ten program to drugi element strategii na zmianę czasu. Konkretna praca pozwala szybko się przestawić. Lenistwo spowalnia.
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak