Myśląc o seksie

February 5, 2017 9:05 am

…każde z małżonków myśli trochę o czym innym.

Dla niej – to nawet nie wynik końcowy czegoś, co musi się wydarzyć na długo przed, i co jest dowodem, że są blisko, że są razem, że się rozumieją i są dla siebie ważni, ale i zachowuje świadomość, że to, co ich połączy, może też mieć cudownie i niezwykłe konsekwencje, które choć takie są, to może jednak nie teraz, nie w tym czasie powinny nastąpić lub odwrotnie, są szczególnie upragnione – niekiedy nawet tak bardzo, że ta pierwsza część trochę ginie z oczu.

Dla niego – to potrzeba chwili, stale gotowe do zrealizowania pragnienie bycia tak wyłącznie i tak wyjątkowo razem.

I nawet samo pisanie o tym, pokazuje jak daleko widoczne są te różnice. 🙂

Kiedy czytam komentarza pod moimi różnymi wypowiedziami w mediach o czystości małżeńskiej czy o konieczności świadomego troszczenia się o relację, czy o antykoncepcji, większość komentatorów męskich nie szczędzi mi uwag krytycznych i przysłowiowego „hejtu”. Bo jakim prawem ksiądz im będzie zabraniał „wypróbować się”, „czerpać pełnymi garściami z przyjemności”, tym bardziej, że partnerka też tego chce i dlaczego jak pies ogrodnika zabrania im czegoś, o czym nie ma zielonego pojęcia… Same jednak wypowiedzi często pokazują, że komentujący myślą tylko o przyjemności, o własnych korzyściach, o użyciu (nie tylko drugiej osoby, ale przecież i siebie samego, zredukowanego do kategorii przedmiotu). Z pola widzenia dawno zniknęła troska o drugą osobę, gdzie znakiem miłości może być zarówno sam akt małżeński, jak i równorzędnie powstrzymanie się od niego.

Myśląc o seksie – myśleć nam trzeba o tym, jak powiem, jak pokażę i jak dam odczuć drugiej osobie, że kocham ją najbardziej na świecie i że jestem szczęściarzem mogąc z nią być i iść razem z nią przez całe życie.

Z pozdrowieniami z P1 we Wocławiu

Ks. Jarosław Szymczak

Tags: , , ,

Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak