Po raz kolejny zachwycam się moim Kościołem Powszechnym. Gdziekolwiek jesteś na świecie, w jakimkolwiek języku nie byłaby sprawowana liturgia, jesteś zawsze “u siebie”. Możesz nie rozumieć tekstów, ale wiesz dokładnie, w którym momencie Mszy św. jesteś.
Tak jak w Meksyku mogłem przeżywać Adwent i Boże Narodzenie, przeżywając ich liturgiczne dodatki, tak teraz w USA przyglądam się Wiekiemu Tygodniowi i Oktawie Wielkanocy. Dziś więc troszkę o tym, co tu jest troszkę inaczej.
Msza św. Krzyżma. U nas rano w Wielki Czwartek. Tu, w Omaha, w poniedziałek. Choć im dalej na zachód, to tym wcześniej. W niektórych diecezjach bywa nawet przed Niedzielą Palmową. Powód? Odległości. W niektórych diecezjach nie ma szans, żeby księża zdążyli dojechać tego samego dnia do swojej parafii po liturgii w katedrze. Trzeba więc urządzić litugię wcześniej. Ale za to jest czas nie tylko na wspólną modlitwę, ale także na braterskie spotkanie przy posiłku. Nikt się nie spieszy, każdy szczęśliwy, że może spotkać współbraci. Przy czym wielu z nich nie kończyło tego samego seminarium. Seminaria są międzydiecezjalne. “Nasz” parafialny kleryk jest w seminarium duchownym na Alasce. Gdy się więc spotykają, to jest to dla wielu okazja zobaczyć nowych księży, których widzi się czasem po raz pierwszy.
W Wielki Czwartek za to wspólna modlitwa południowa w jednym z kościołów Omaha, gdzie przyjeżdżają wszyscy, którzy mają blisko. Zebrało się nas przeszło dwudziestu. Modlitwa, okazja do spowiedzi i posiłek przygotowany przez Rycerzy Kolumba.
Nie ma Grobu Pańskiego! Nie ma święconki! Nie ma procesji rezurekcyjnej!!! Był za to Chrzest osoby dorosłej, połączony od razu z Bierzmowaniem i Pierwszą Komunią świętą w Wiglię Paschalną. I piękna oprawa muzyczna.
Gdy opowiadam “mojemu” Proboszczowi o naszych zwyczajach, oczy mu się świecą. Obiecałem mu przywieźć następnym razem figurkę Chrystusa Zmartwychwstałego. Wie, że coś takiego istnieje. Jeszcze nie widział. A Grób Pański zrobił po raz pierwszy w życiu. Na razie jako dekorację w holu Kościoła. W przyszłym roku ma już się znaleźć w środku. Obejrzał setki zdjęć z naszych kościołów – jak wyglądają nasze Groby Pańskie. Bardzo mu się podobały. W zeszłym roku po raz pierwszy zrobił u siebie w parafii Procesję na Boże Ciało. I wszyscy byli zachwyceni. Planujemy następne Święta Wielkanocne w bardziej “polskim” klimacie. Już się nie może doczekać. 🙂
Przenikanie się dobrych tradycji. Dzielenie się dobrem. A za dwa tygodnie w parafii po raz pierwszy Program 1. Obaj jesteśmy ciekawi, ile par się zgłosi. A Was już proszę o wsparcie modlitewne. Już nie mówiąc, że jakaś jedna czy druga para trenerska by się też przydała. 🙂
z pamięcią o Was kochani zawsze serdeczną
ks. Jarosław
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak