“Bóg jest daleki, surowy i niezbyt czuły, dobry dla dobrych, ale zły wobec złych”. Tak Franciszek streścił jedną z przeszkód w budowaniu relacji z Bogiem, jaką jest okaleczony, fałszywy obraz Ojca. Pomyślałam, że to zarazem świetny punkt wyjścia, by określić, jaki Bóg jednak jest. Wystarczyłoby tylko odwrócić te negatywy. Z “dalekim”, “niezbyt czułym” i “złym wobec złych” poszło mi dosyć łatwo: a więc jest “bliski”, “ogromnie czuły” i “dobry dla wszystkich”. Gdy szukam odwrócenia dla “surowego”, wydaje mi się, że to niekoniecznie będzie tylko “miłosierny”. Czymś po drugiej stronie surowego oblicza będzie poczucie humoru, pogoda, dystans, radość, wyrozumiałość, zatroskanie wobec słabości, delikatność. Całe mnóstwo niesamowitych spraw, które “surowość” zabija, odcinając właśnie nas od tego, co subtelne i żywe, co czujące i empatyczne w nas.
Czytam to jako wielki drogowskaz dla ojców swoich dzieci, którzy kładą w ich sercach głębokie fundamenty obrazu Boga Ojca na ich już dorosłe życie duchowe. Jakim być? Jakim ojcem być zwłaszcza wtedy, gdy samemu nie ma się w tej dziedzinie dobrych doświadczeń? Czy nie byłoby wspaniale być tatą według tak obiecującej listy pozytywów? Ale chociaż głowa wie, że tak, owszem, byłoby fantastycznie, ojcowie często doświadczają wewnętrznego paraliżu i niezdolności, by takimi się stać. Może się bowiem zdarzyć, że w środku noszą małego chłopca, zdruzgotanego surowością własnego ojca, zapomnianego (bo ten zajęty był ważnymi sprawami), ogromnie osamotnionego.
Trzeba po tego chłopca wrócić. Koniecznie trzeba tego chłopca w sobie znaleźć. Trzeba go uwolnić od klątwy słów, że prawdziwi mężczyźni nie czują, nie wzruszają się, nie mają obaw. Trzeba dotrzymać mu towarzystwa w czasie, gdy się bał, cieszył albo wstydził; gdy był niezrozumiany, nazwany głupkiem, odepchnięty. Trzeba stanąć po jego stronie i powiedzieć: to było okropnie przykre. To wszystkiego nauczy. Nauczy być bliskim wobec własnych dzieci, które się boją, cieszą, wstydzą – i bardzo potrzebują taty.
m
Cały tekst homilii tu – a jeśli ktoś chciałby posłuchać i popatrzeć – relacja TV tu.
Categorised in: Małgorzata Rybak