Minął dzień. Dla nas wszystkich bardzo długi. Dla uczestników był to także dzień podróży. Tylko niewielu przybyło poprzedniego dnia, większość musiała wcześnie wstać, żeby być na czas.
Dla naszego zespołu to nie tylko czas prowadzenia Programu, ale także okazja do spędzenia każdej wolnej chwili razem, żeby omówić wszystkie kolejne punkty, wymienić się doświadczeniami, wrażeniami i podzielić zadania.
Wieczór zakończyliśmy spokojną, długą adoracją w Kaplicy Chrystusa Króla, którą mieliśmy całkowicie do naszej dyspozycji. Można było także skorzystać z Sakramentu Pokuty i Pojednania.
Jak bardzo odczuwalne jest wsparcie modlitewne, płynące z tylu różnych miejsc na świecie. Wszyscy wiemy, jak ten czas może być trudny i owocny zarazem.
Z Belleville
Fr Jay
PS. Niektórzy komentowali, że opisany w poprzednim wpisie fakt, iż mąż pierze – to fajna sprawa, ale żaden big deal. Teoretycznie nie, ale jeśli się weźmie pod uwagę, że Daniele i Patrick są rodzicami 12 dzieci, z których 8 mieszka ciągle z nimi, a najmłodsze ma kilka miesięcy, to…
Categorised in: Uncategorised