Kiedyś, jako dziecko, sprawdzałem czy ktoś jest w pokoju przez dziurkę od klucza.
Czasem, gdy patrzę na tabernakulum, myślę sobie o tym, co Pan Jezus widzi przez dziurkę od klucza.
Jakiś podgląd na to miałem, gdy modliłem się w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu w Omaha. Osobna kaplica, z osobnym wejściem, gdzie przez 24 h na dobę można przyjść spotkać się z Panem Jezusem. Kaplica jest oczywiście częścią kościoła, a tabernakulum, które jest w kościele, po naszej stronie jest monstrancją. Ściana ze szkła, przez którą trudno coś zobaczyć, daje jednak pewien wgląd w akcję po drugiej stronie, zwłaszcza gdy ktoś przechodzi blisko tabernakulum. I wtedy mogłem zobaczyć to, co widzi Pan Jezus: szybkie przyklęknięcie, skłon głowy, głęboki skłon, niedbałe przyklęknięcie, itp. Pozwoliło mi to na przyjrzenie się na nowo swoim gestom, jakie towarzyszą mi przy wejściu do kościoła.
Św. Hieronim pisał, że od rannego wstawania zależy łaska rozmyślania, a od łaski rozmyślania – łaska powołania. Może jest podobnie z modlitwą w kościele. Im bardziej Go zauważam przy wejściu, tym bardziej wchodzę w misterium Jego obecności wewnątrz.
Z pamięcią o Was
ks. Jarosław
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak