rzucanie gromami

September 30, 2014 5:00 am

„Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich? Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka.” (Łk 9,51-56)

Bardzo często odnajduję siebie w postawie Jakuba i Jana, którzy chcieliby się zemścić. Przeważnie  „w dobrej wierze”.  Bo przecież wiem lepiej, bo przecież chcę dobrze.

Ale gdy uzmysłowię sobie, w jaki sposób chcę działać, to bardzo nieswojo mi się robi. Bo On, ani wtedy, ani teraz na to nie pozwala. Przecież być uczniem Jezusa, to świadczyć o Jego miłości, cierpliwości, wyrozumiałości. A zemsta niczego takiego nie uczy. Nic dobrego nie wnosi.

I bardzo lubię to ostatnie zdanie: „I udali się do innego miasteczka.” Jest pełne nadziei dla wszystkich. Dla Samarytan, bo Jezus dał im czas, aby dojrzeli do tego, by Go przyjąć. Dla uczniów, bo nie skreślił ich ze swojej listy i dla tych, do których poszli, bo będą mogli doświadczyć Jego obecności, mocy i miłości, i dla mnie, bo wiem, że i mnie daje szanse na przemianę swojego serca. Na skruszenie go w Jego obecności.

Dorota

Tags: ,

Categorised in: Dorota