To popularne swego czasu imię, teraz może nieco zapomniane – znaczy tyle co dobra, szlachetna, wspaniała, ciepła, a także z gr. agathos – szlachetny, dobrze urodzony.
Przypomina się z sentymentem “Jacek i Agatka” jedna z pierwszych telewizyjnych dobranocek, ale także zwyczaj święcenia tego dnia chleba, wody i soli. Miały one chronić przed skutkami klęsk żywiołowych, zwłaszcza pożarów i burz. Oczywiście nie chodzi tu o talizmany i o magiczne działania. Św. Agata jest patronką ludwisarzy i orędowniczką w chorobach piersi (została ich pozbawiona przez swoich oprawców). Poniosła męczeńską śmierć na rozżarzonych węglach w obronie dziewictwa.
Dlaczego o niej dziś? To patronka mojej Żony – i chćby z tego powodu czczę ją i mam dla niej szczególne nabożeństwo. A wszystkim Paniom noszącym to piękne imię przypominam przysłowie: Gdzie święta Agata – bezpieczna tam chata. I nie tylko o fizyczne bezpieczeństwo tu chodzi. Coś w tym jest…
Andrzej O.
PS. W ostatni weekend karnawału zaplanowany jest program JA+TY=MY w Belgii. Pamiętajmy w modlitwie…
Categorised in: Andrzej O.