Dziwne są te Boże paradoksy. Wczoraj przeżywaliśmy cud Bożego Narodzenia w paradoksach: że Bóg, ale wcielony, że Moc, ale truchleje, że Pan Niebiosów, ale obnażony, że ogień krzepnie i blask ciemnieje, że ma granice Nieskończony.
Dziś kolejny: drugi dzień świąt, dzień odwiedzin bliskich i przyjaciół, dzień radości z Bożego Narodzenia, a w liturgii pojawia się pierwszy męczennik. Ale przecież jego męczeństwo jest „tylko” daniem świadectwa o Jezusie Chrystusie i o prawdzie, którą przyniósł: jesteśmy dziećmi Pana Boga, który nas kocha i pragnie byśmy postępowali drogami, które prowadzą do Nieba.
Bywa, że i nasze świąteczne odwiedzanie się przynosi jakiś trud opowiadania się za prawdą, ale Pan Jezus nam obiecał, że będzie z nami Jego mądrość i Jego Duch. Jego prawda jest zawsze przekazywana z miłością i choć bywa odrzucona, ocala nas i naszą godność.
z serdeczną modlitwą
ks. Jarosław
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak