Kolega redakcyjny Andrzej O. opowiada mi kawał:
Pani oprowadza wycieczkę po muzeum Lenina. W jednej z gablot znajdują się dwie czaszki, mała i duża, opisane jako pozostałości po rzeczonym. Jeden ze zwiedzających pyta, dlaczego czaszki są dwie. “To proste” – odpowiada zdumiona przewodniczka. – “Jedna jak był dzieckiem, a druga – dorosłym”.
Czasem byłby to wynalazek całkiem niezły – głowę z dzieciństwa zastąpić nową głową na dorosłość, zwłaszcza gdy spuścizna z domu rodzinnego nie jest zbyt dobrą polisą na życie. I dziś, gdy zaczyna się kojeny Program JA+TY=MY (tym razem w Szczecinie), myślę o tym, że ofiarowanie naszym dzieciom pięknych wspomnień to także powód, by dbać o jakość naszego “razem”. Bowiem walki o to, kto “ma rację”, ranią zwłaszcza dzieci, będące ich świadkami.
W książce, ktora nie przestaje mnie zachwycać*, znajduję myśl, że w trudnych rozmowach z dużą ilością emocji nie chodzi o ustalenie, kto ma rację (“Ja mam rację, a problemem jesteś Ty”). Nie istnieje “święta racja”, tylko dwie historie, moja i twoja. Jeśli kanonizuję swoją jako jedyną, nigdy nie usłyszę Twojej. I nie chodzi o to, że moja nie jest ważna. Aby siebie nawzajem wysłuchać, trzeba jednak poznać obie, z całym bagażem trudnego do wypowiedzenia kontekstu (nie zakładając, że wiemy o sytuacji wszystko).
Otaczamy dziś modlitwą małżonków w Szczecinie, by udało im się zostawić “świętą rację” na wieszaku na płaszcze i posluchać nawzajem swoich (ważnych, lecz odmienych) historii. Pamiętamy też o tych, którzy im w tym pomagają, a którzy w drodze do Szczecina przejechali kilkaset kilometrów.
M
*Heen, Patton, Stone Difficult Conversations. How to Discuss What Matters Most. Niestety nikt jej jeszcze nie przetłumaczył na język polski.
Categorised in: Małgorzata Rybak