Przeczytawszy ostatnio sporo na temat postanowień noworocznych, celów, planowania, strategii i zmian, doznałam pewnego zmęczenia materiału. Za to znalazłam przypadkiem w sieci słoik. Słoik, który wydał mi się łatwym sposobem na dużo radości.
Wyciągamy go dziś lub jutro. Do pustego słoika co tydzień wrzucamy kartkę z informacją, co dobrego się wydarzyło. Podejrzewam, że dodatkowe punkty w tej zabawie są za zdolność napisania czegoś także wtedy, gdy wszystko wydaje się pasmem niepowodzeń czy pechowych okoliczności.
W kolejnego Sylwestra trzeba wyjąć te karteczki i je odczytać, co może okazać się lepszym powodem do radości niż confetti. Dowodem także obecności bliskiego i kochającego Boga w naszym życiu, który troszczył się i prowadził, i w kolejnym roku również nie zrezygnuje z bycia najlepszym Ojcem.
Za rok dam Wam znać, czy mi się udało.
Małgosia Rybak
Categorised in: Małgorzata Rybak