tacy sami

February 17, 2015 5:00 am

Gd y w grudniu po upadku ze schodów zasilałam zasoby ludzkie poczekalni na Izbie Przyjęć, byłam świadkiem przybycia do szpitala księżnej Kentu, za którą szła świta w postaci mamy i męża z trzema czy czterema eleganckimi walizkami. Księżna Kentu przybyła na cięcie cesarskie. Do męża skierowała kilka uprzejmych słów: “Co żresz?” (odp. “cukierka z przedstawienia starszego synka w przedszkolu”), “Zdejmuj mi buty” (gdy trzeba było się przebierać w koszulę nocną), “Daj mi książeczkę zdrowia”. Gdy drzwi sie zamknęły, mama księżnej powiedziała: “Nie martw się, urodzi i to się skończy”. Dodałam nieśmiało: “Wtedy to dopiero się zacznie”. Pewnie już zrozumieli, dlaczego. 🙂

Sytuacja kobiety, która doświadcza konieczności pomocy męża w sprawach, które kiedyś ogarniała sama, wymaga ponownego wnikliwego przerobienia prawie wszystkich tematów JA+TY=MY. To jakby jeden wielki warsztat w praktyce. Gdy masz ręce zajęte karmieniem, albo jeszcze pozostajesz w szpitalu, jesteś zdana na JEGO sposób działania. “Proszę, kup ręczniki papierowe”. Wpadłaś w końcu na pomysł z tymi ręcznikami po dniach nieradzenia sobie w kwestiach przewijania w szpitalnej partyzantce. I on kupuje papier toleteowy, bo wygląda podobnie. Należy sobie przypomnieć wówczas, że dla mężczyzny ręcznik papierowy to pewien ogólny koncept, podczas gdy dla Ciebie to ulubiona marka, kolor i grubość – oraz przystępna cena.

Najpiękniejsze jednak było nasze odbieranie się ze szpitala w piątek. “Przywieź mi, proszę, ubranie”. Buty zwłaszcza, bo tu dziewczyna opowiadała, jak wracała w kapciach w lutym do domu. Okazuje się, że do ubrania dostaję bluzę polarową, o ktorą prosiłam, żeby nie zmarznąć, ale bluzki nie ma. To nic, gdyż w tym samym czasie mąż mojej koleżanki z sali przywozi jej bluzkę, ale żadnej bluzy. Spodnie zaś letnie trzy czwarte oraz do wyboru swoje, jak się okazuje, dżinsy wyjete z prania.

Przebiegam myślą Temat 1, 2, 3 i 5, przepalają mi się podzespoły. I mówię, gdy mężowie na chwilę wychodzą, najważniejsze to się nie pokłócić. Ale w rzeczy samej, dzięki podobieństwu doswiadczeń, dużo się śmiejemy. Bo tacy do siebie podobni. No i nareszcie do domu po ogromie szpitalnego trudu.

M

Tags: ,

Categorised in: Małgorzata Rybak