…ciągle na nowo mnie zdumiewa. Gdziekolwiek się pojawia ksiądz, ludzie proszą o błogosławieństwo. Nieważne czy to w malutkiej restauracji, gdzie wstąpiliśmy na kawę, czy na lotnisku, czy na ulicy; po prostu proszą, by ich pobłogosławić. Podchodzi mąż z żoną i teściową, udający się w drogę samolotem; proszą kucharze, którzy widzieli nas wchodzących do restauracji czy pasażer czekający na ten sam samolot.
I co dziwne, proszą często mężczyźni. Przepiękny gest szacunku wobec kapłaństwa, wyrażony w prośbie o to, co tak bardzo kapłańskie – o błogosławieństwo.
Dziś kończymy Program 2 w Bogocie. Proszę więc serdecznie o wsparcie modlitewne.
Z pamięcią o Was i błogosławieństwem
ks. Jarosław Szymczak