Za każdym razem, kiedy staję przy ołtarzu, by zaprosić małżonków do odnowienia przyrzeczeń małżeńskich, zastanawiam się ilu cudów mimowolnymi świadkami się stajemy. Przypomina nam św. Augustyn, że raz wybrawszy, ciągle wybierać muszę – i to się tak bardzo w tym momencie dokonuje. Ani rodzice, ani dzieci nigdy się nie nużą mówieniem w kółko, że kochają. Podobnie i zakochani. Małżonkowie czasem zapominają, że to słowo nigdy się nie starzeje i że jest władne wnieść znowu w nasze życie entuzjazm i nadzieję; że zawsze jest w nim miejsce na twórczość.
Odnowienie przyrzeczeń małżeńskich jest potwierdzeniem pragnienia wzrostu i wnoszenia do każdego dnia nowych treści.
Wszyscy bardzo przeżyliśmy ten weekend. Podobno najżywiej reagowała na wykłady Marysia, która ma się urodzić lada moment; jak tylko zaczynał się wykład, bardzo energicznie reagowała. Na warsztatach i dialogu małżeńskim odpoczywała. Niewykluczone, że tak się kształtuje przyszła trenerka Programu.
Z wdzięcznością za każdą Waszą modlitwę wsparcia,
Ks. Jarosław