szanujący rodzice

January 10, 2017 5:00 am

„Najważniejszą rzeczą w szacunku jest patrzenie. Ale patrzenie na co? Według nas, szacunek dla drugiej osoby polega na tym, aby patrzeć na wszystko, czego ona doświadcza, a w szczególności zwracać uwagę na jej uczucia i potrzeby. Patrząc na swoje dziecko, możecie skupiać się na różnych rzeczach. Możecie skupiać się na jego zachowaniu i oceniać je ze swojego punktu widzenia: swoich potrzeb i swoich kryteriów. Ale możecie także starać się spojrzeć na nie z jego własnej perspektywy, biorąc pod uwagę jego potrzeby i jego uczucia”. (Sura Hart, Victora Kindle Hodson, Szanujący rodzice, szanujące dzieci. Jak zamienić rodzinne konflikty we współdziałanie? Wydawnictwo MiND)

A stąd już blisko tego, do o czym pisał Benedykt XVI:

„Przenikając to, co zewnętrzne w drugim człowieku, dostrzegam jego głębokie wewnętrzne oczekiwanie na gest miłości, na poświęcenie uwagi (…). Patrzę oczyma Chrystusa i mogę dać drugiemu o wiele więcej niż to, czego konieczność widać na zewnątrz: spojrzenie miłości, którego potrzebuje.” (Benedykt XVI, Deus caritas est, 18)

Basia

[oryginalny post ukazał się na “Przystani” 21 listopada 2013; http://fpr.pl/szanujacy-rodzice/]

Błogosławcie

January 10, 2014 5:00 am

„Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią.” (Ps 72, 17)

„Błogosławcie, a nie złorzeczcie” (Rz  12, 14) – przypomina mi się od razu inny fragment Słowa. Błogo-sławcie, czyli w uproszczeniu: dobrze mówcie. Dobrze sobie nawzajem życzcie.

„Błogosławienie jest  rzeczą niezwykłą, gdyż Bóg dał obietnicę:  Wypowiadaj słowa błogosławieństwa nad swoimi bliskimi, „bo wzywając  moje Imię nad nimi, Ja osobiście (!!!) będę im błogosławił”. (…) Bóg osobiście będzie działał w naszym słowie, jeśli będą to słowa błogosławieństwa”.*  Pozwólmy Mu na to.

Basia

* z książki „Błogosławieństwo ma moc, czyli o sile Twojego słowa. 55 błogosławieństw na różne okazje”

P.S.

Przed Świętami pisałam o założonym przez nas  Łapaczu Dobra. Tak wiele radości przynosi to nasze wzajemne obdarzanie się zapisanym słowem na temat tego, co dobre w nas. Może to też jest jakaś forma czy odmiana błogosławieństwa?  Jak ważne wydaje się to nam w wychowaniu – sprawić, by dziecko uwierzyło, że jest dobre i by samo umiało błogo-sławić – dobrze myśleć i mówić o innych.

szanujący rodzice

November 21, 2013 5:00 am

„Najważniejszą rzeczą w szacunku jest patrzenie. Ale patrzenie na co? Według nas, szacunek dla drugiej osoby polega na tym, aby patrzeć na wszystko, czego ona doświadcza, a w szczególności zwracać uwagę na jej uczucia i potrzeby. Patrząc na swoje dziecko, możecie skupiać się na różnych rzeczach. Możecie skupiać się na jego zachowaniu i oceniać je ze swojego punktu widzenia: swoich potrzeb i swoich kryteriów. Ale możecie także starać się spojrzeć na nie z jego własnej perspektywy, biorąc pod uwagę jego potrzeby i jego uczucia”. (Sura Hart, Victora Kindle Hodson, Szanujący rodzice, szanujące dzieci. Jak zamienić rodzinne konflikty we współdziałanie? Wydawnictwo MiND)

A stąd już blisko tego, do o czym pisał Benedykt XVI:

„Przenikając to, co zewnętrzne w drugim człowieku, dostrzegam jego głębokie wewnętrzne oczekiwanie na gest miłości, na poświęcenie uwagi (…). Patrzę oczyma Chrystusa i mogę dać drugiemu o wiele więcej niż to, czego konieczność widać na zewnątrz: spojrzenie miłości, którego potrzebuje.” (Benedykt XVI, Deus caritas est, 18)

Basia

Jak współpracować z łaską?

September 19, 2013 5:00 am

„ Do czasu aż przyjdę przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki (…) aby twój postęp widoczny był dla wszystkich. ” (1 Tm 4, 13.15)

Słowo Boże zachęca nas dziś do czytania i nauki, a także do rozwoju „widocznego dla wszystkich”. Pomyślałam więc sobie, że polecę Wam książkę Moniki i Marcina Gajdów, którą się ostatnio zachwyciłam*. Książkę napisaną niezwykle przystępnie o tym, jak dążyć do dojrzałości (świętości), czyli coraz piękniejszego człowieczeństwa. Człowieczeństwa przeżywanego w coraz większej integracji sfery cielesnej, psychicznej i duchowej; w otwartości na łaskę – z jednej strony i nie zwalniając się z pracy nad sobą i odpowiedzialności za własne życie – z drugiej.

Autorzy połączyli swą wiedzę psychologiczną i doświadczenie psychoterapeutów z chrześcijańską wizją człowieka i rozwoju.  W książce znajdziemy odpowiedzi na wiele pytań, m. inn: Kiedy religijność staje się przeszkodą na drodze rozwoju? Dlaczego w miłości nie może zabraknąć wymagań? Dlaczego rozwojowi często towarzyszy ból? Jakie pułapki uniemożliwiają wolność emocjonalną? Dlaczego mamy obowiązek pracować z własnymi myślami, a próby modyfikowania uczuć są szkodliwe?

I fragment książki – na dziś 🙂

„Warto zwrócić uwagę, czy nie mylimy słusznej troski o swój rozwój z perfekcjonizmem, który pcha nas do ciągłego działania. Celem naszego rozwoju nie jest perfekcja, lecz miłość. (…) Przeciwieństwem perfekcjonizmu nie jest chaos, lecz miłosierdzie. Perfekcjonizm karmi się brakiem akceptacji samego siebie i lękiem, miłosierdzie wynika z miłości i zaufania. Perfekcjonizm niesie napięcie, rywalizację i przemoc. Miłosierdzie rodzi łagodność, współpracę i pokój. Perfekcjonizm sprowadza rozłam i rozczarowanie. Miłosierdzie niesie komunię i zrozumienie.” (s. 182).

Basia

* “Rozwój. Jak współpracować z łaską?”. Książkę można nabyć poprzez stronę www.gajdy.pl. Tam również można dowiedzieć się więcej o autorach oraz ich działalności terapeutycznej, konferencyjnej i rekolekcyjnej.