Każdy z Kongresów ma swój koloryt związany z miejscem, instytucją organizującą czy tematyką. Tegoroczna była mi szczególnie bliska, bo nawiązuje bardzo mocno do naszych Programów—”The promise begins with me (Obietnica zaczyna się ode mnie)”. Jeśli chcemy zmienić ten świat na lepszy, trzeba zacząć od siebie.
Cały program Kongresu podzielony był na części plenarne i panelowe. Plenarne – dawały możliwość uczestniczenia wszystkim, panelowe – zmuszały do wyboru jednego tematu z wielu przedstawianych równolegle w kilku miejscach. A jak się było mówcą, z definicji redukowały się tylko do jednej grupy. A ponieważ i jednego i drugiego dnia miałem swoje wystąpienia, nie mogłem uczestniczyć w żadnych pozostałych. A szkoda. I niestety Organizatorzy nie przewidzieli możliwości odsłuchania czy obejrzenia wystąpień.
Kongres to nie tylko okazja do posłuchania wybitnych specjalistów w zakresie troski o rodzinę, ale także wiele spotkań. Zarówno z osobami już znanymi z poprzednich kongresów, jak i z nowymi. Jestem pod ogromnym wrażeniem, ile dobra się dzieje w tak wielu miejscach. Sprawdza się stara zasada, że dobro jest dyskretne, a zło się świetnie nagłaśnia.
Ukoronowaniem drugiego dnia obrad była pra-premiera filmu Bóg nie umarł 2. Nie opowiem oczywiście fabuły, żeby nie odbierać przyjemności zobaczenia go na własne oczy (warto!!!!!!), ale zdradzę tylko, że film jest w dużej mierze kontynuacją poprzedniego, więc spotykamy kilku bohaterów już nam znanych. W prezentacji filmu uczestniczyli m.in. producent i odtwórca roli pastora – David A. R. White. Podobnie jak poprzedni film, i ten wywołuje ogromne emocje; wielokrotnie na widowni rozlegały się spontaniczne brawa. Po projekcji była okazja jeszcze zadać pytania czy podzielić się wrażeniami.
Przewidziana jest jeszcze druga projekcja – filmu The Little Messiah. Oba filmy ukażą się w kinach w kwietniu przyszłego roku.
Z pamięcią o wszystkich
Fr. Jay
Spotkanie z producentami po projekcji filmu
Polka – Studentka z Londynu na Kongresie
Szwedka, Maria Hildingsson z którą razem występowaliśmy w panelu nt. Europy – dopiero ostatniego dnia mi powiedziała, że jest żoną mojego przyjaciela od lat pracujacego w Brukseli 🙂
Christine De Vollmer – wielki nasz Przyjaciel od lat