Po miesięcznej przerwie wróciłem dziś do biegania. Na szczęście słońce sobie przypomniało o Omaha i zagospodarowało całe niebo. Trudno byłoby pozostać niewdzięcznym i nie wyjść na powietrze. A skoro już można wyjść, to najlepiej dorównując słońcu entuzjazmem. Go big or go home*, mówią tutaj. Bieganie jest dla mnie bardziej “big” niż zwykły spacer, więc nie było wyjścia. No i minął już miesiąc od ostatniej biegowej aktywności. Sprowokowanych pogodą okazało się być więcej. Także takich, dla których wyzwaniem jest już sam spacer. Byli biegacze, spacerowicze, rowerzyści, psy z właścicielami i cała rodzina dzikich gęsi i kaczek, które nie tylko spacerowały po zamarzniętym jeziorku, ale też i wyszły na nasze tereny biegowe. Miejscami było gęsto od towarzystwa. A najfajniejsze w tym wszystkim było to, że kogo byś nie mijał, otrzymujesz uśmiech jako pozdrowienie. I to porozumiewawcze spojrzenie biegaczy: “to jest to, keep running”.
Jak dobrze było dziś ruszyć się z domu. Dookoła wszystko jeszcze zimowe, ale słońce już bierze teren w swoje posiadanie. A serdeczny uśmiech mijanych nieznajomych przypomina, że On stworzył ten świat z miłości do nas i ciągle chce nam o tym mówić.
z już cieplejszej Nebraski
Fr. Jay
* Albo robisz coś porządnie, albo nie rób wcale
Instytut Papieża Pawła VI
October 17, 2012 7:52 am
ma przepiękną kaplicę na ostatnim piętrze, właściwie to na strychu. Obok jest sala spotkań połączona z biblioteką, gdzie, jeśli jest potrzeba, można także uczestniczyć we Mszy św. Ale to się zdarza rzadko. Bo rzadko niestety jest okazja do uczestniczenia we Mszy św. Jest codziennie nabożeństwo, które wiernie od lat odprawia stały diakon Tom. Tradycyjnie jednak, gdy tylko jestem w Omaha, zawsze jest Msza św. dla wszystkich pracowników.
Dziś też była Msza św., a potem jeszcze odwiedziny wszystkich działów połączone z modlitwa nad pracownikami i święceniem Instytutu. Wszyscy są tu przejęci tym, ile tu się dzieje dobra i wiedzą, że to wszystko jest zasługą Miłości Bożej. I bardzo proszą o modlitwę, o opiekę Bożą nad Instytutem, nad nimi i ich rodzinami. Oni też wiedzą to dobrze, że tam, gdzie się dzieje dobro, też i pojawiają się trudne doświadczenia. Jak wszędzie. Dobrze tu było być.
Jutro ciąg dalszy podróży. Pora na „podróż sentymentalną”. Ale o tym – jutro….
Fr Jay
35 rocznik zakończył EP 1
October 14, 2012 12:00 pm
Radości i łzom nie było końca. Przez te 8 dni tak wiele się wydarzyło.
Bardzo realistycznie wybrzmiały słowa Pana Jezusa o tym, że ci, którzy opuszczą dla Niego i dla Królestwa Niebieskiego ten świat, stokroć tyle otrzymają. Wyjeżdżają już nie przypadkowo spotkani kursanci, ale członkowie jednej rodziny: siostry i bracia. To doświadczenie tego podwójnego błogosławieństwa: błogosławione łono, które Cię nosiło…., błogosławieni, którzy słuchają Słowa Bożego.
Piękno i miłość Pana Boga. On czyni nas sobie bliskimi. W Nim nikt z nas nie jest sierotą, nikt nie jest sam. Jakie to cudowne doświadczenie.
Końcowy egzamin
October 14, 2012 12:05 am
czegoś takiego jeszcze w historii EP w Omaha nie było. Wszyscy zdali końcowy egzamin za pierwszym razem. Panuje więc ogromna radość wśród uczestników.
Ostatnie godziny, które dzielą nas przed Mszą św. na zakończenie i uroczystym pożegnaniem pełne są jeszcze zajęć, spotkań, także tych bardzo osobistych, bo z Panem Jezusem Miłosiernym.
Jak szybko minął ten czas, jak wiele się zmieniło w uczestnikach, jak wiele dobra każdy z nas doświadczył. Niosę w sobie te spotkania, powierzone ludzkie historie, zmagania i zwycięstwa, ludzkie dramaty i Boże Miłosierdzie. Choć jeszcze kilka godzin do zakończenia, już powoli nad nami widnieje rozstanie. Na chwilę, na kilka miesięcy, by spotkać się znowu i posłuchać jak wielkie rzeczy Pan uczynił w tym czasie.
Fr Jay
Wieczorne zatrzymanie przed Najświętszym Sakramentem
October 13, 2012 10:08 am
tak bardzo pozwala odpłynąć temu wszystkiemu, co niepotrzebne, co przypadkowe, czego nie warto zabierać na wieczność. I odwrotnie. W ciszy Adoracji można wypowiedzieć i pozbierać to, co szczególnie cenne, drogie i wartościowe.
Na szczęście w najbliższej okolicy hotelu, gdzie odbywa się pierwsza część kursu NaPro, zwana tu w skrócie EP 1 (Education Phase 1), jest kościół z kaplicą wieczystej adoracji. Jaka to radość, że te same pragnienia dzielą inni, dla których te chwile są tak potrzebne i ważne. Czy to nie dziwne, że właśnie tu, w Ameryce, gdzie wydaje się, że życie jest takie jak szybkie i łatwe jak ich fast foody, jest tyle kościołów, gdzie znajdują się kaplice wieczystej adoracji. W najbliższej okolicy naliczyłem 5 takich miejsc.
Tu bycie katolikiem nie jest czymś tak oczywistym jak dla nas. Tu katolikiem się często staje, katolicyzm jest przedmiotem wyboru.
Fr Jay
Porta Fidei
October 12, 2012 10:58 am
– czyli “Podwoja Wiary.” Listem Apostolskim o tym tytule Papież Benedykt XVI ogłosił wczoraj Rok Wiary. Rozpoczął się zatem rok szczególnej łaski.
Przyjęliśmy go tutaj wszyscy z wielką radością. Dla części lekarzy odkrycie piękna i harmonii obecnych w ludzkiej płciowości było istotnie powiązane z przyjęciem łaski wiary i świadomym powrotem lub nawet przejściem na łono Kościoła katolickiego. Oni wiedzą, co to znaczy łaska wiary. Ale także i ci, którzy w tej łasce trwają, wiedzą dobrze, jak ważne jest ją pielęgnować i pozwolić jej wzrastać.
Każdego dnia zaczynamy kurs Mszą św. I jak wiele osób przychodzi wcześniej, żeby się modlić, jak wiele osób prosi o spotkanie, modlitwę, spowiedź, poradę. Jak żywa jest łaska wiary w tym środowisku. I jak ważne jest, żeby w niej nie tylko trwać, ale żeby pozwolić jej wzrastać.
Fr Jay
Oddanie głosu słuchaczom
October 11, 2012 10:32 am
wieńczy konferencję Love and Life Unlimited.
Każdy z uczestników przedstawia swoje własne wystąpienie na tematy poruszane w tym czasie. I niezwykle interesujące jest, co każdy z tych 10 osób zauważył, przeżył, czym chce się podzielić. Zachwyciło mnie bogactwo ujęć, umiejętność zaprezentowania, wykorzystania różnych pomocy, ale też i praktyczność podejścia Organizatorów.
Jak sprawdzić czy uczestnicy skorzystali? Można oczywiście zrobić im test, ale też można ich posłuchać i sprawdzić, czy po kilku dniach słuchania zdobyli praktyczną wiedzę i potrafią się nią podzielić.
Przy takim podejściu trudno zastosować studencką zasadę 3 x Z.
Good job.
Fr Jay
Love and Life – Unlimited!
October 10, 2012 10:26 am
Love and Life Unlimited Conference towarzyszy zwykle kursom dla Instruktorów modelu Creightona i lekarzy NaProTechnology. To konferencja przeznaczona głównie dla osób, które pragną w swoim życiu i środowisku wspierać cywilizację życia i miłości. Stąd dużo w tej grupie kapłanów, ludzi związanych z duszpasterstwem rodzin w swoich parafiach, doradców małżeńskich.
Obecna grupa jest dość międzynarodowa: USA, Meksyk i Anglia. Trzech kapłanów, troje pracowników Instytutu Papieża Pawła VI, dwoje doktorantów, dwoje doradców małżeńskich, dwóch doktorów. Wśród uczestników jest też najstarszy syn Sue i Toma Hilgers – Paul, który wzrastał razem z Instytutem.
Moim zadaniem było zapoznać uczestników z teologią ciała bł. Jana Pawła II w ciągu 4 spotkań. Samo zadanie byłoby cudowne samo w sobie, gdyby nie to, że językiem wykładowym jest ciągle obcy język – język angielski. I już ta przeszkoda by wystarczyła, żeby sobie nie poradzić, gdyby nie niezastąpiony Team, który w takich sytuacjach zawsze przychodzi z pomocą.
Jutro uczestników czeka przygotowanie 8 minutowej prezentacji jako owoc konferencyjnych przemyśleń. Trzymamy kciuki.
Fr Jay
Love & Life Unlimited Conference odbędzie się w Polsce, w Łomiakach k/Warszawy 11-15 lutego 2013. [przyp. red.]
Pierwszy egzamin
October 9, 2012 6:49 am
Dla większości z obecnych na kursie NaProTechnology w Omaha dzisiejszy egzamin był pierwszym egzaminem po wieeeelu latach. Ileż więc temu towarzyszy emocji. Ale też i niezwykłe było patrzeć jak każdy na swój własny sposób się przygotowywał się do niego. Ileż strategii uczenia się mamy. Wypracowywane przez całe lata, przydają się niezmiernie, gdy trzeba sprostać kolejnemu zadaniu.
Malutkie grupki siedzące razem, ale każdy w ciszy i obok malutkie grupki wymieniające się informacjami. Samotnie siedzące osoby, mówiące do siebie w ciszy, i samotni ze słuchawkami na uszach. Pozamykani w swoich pokojach i siedzący w lobby hotelu….
Kiedy był mój ostatni egzamin? Jak bym się do niego zabrał? Czy jeszcze chce mi się uczyć?
Fr Jay
Men's Club
October 8, 2012 11:56 pm
… wreszcie się ukonstytuował. Tradycyjnie w czasie trwania EP w Omaha jest kilka kolacji “on our own”, czyli każdy się jakoś organizuje. Jak bywało poprzednio zaprosiłem wszystkich panów na wspólne wyjście na kolacje, do bardzo blisko znajdującej się restauracji “Anthony’s”, gdzie serwują znakomite steki.
Ale nie o steki oczywiście chodziło, ale o to, żeby się panowie mogli poznać i coś o sobie powiedzieć. Było nas razem 12 sprawiedliwych. Ileż niesamowitych historii kryje się za każdym z nich. Dla niektórych droga do NaPro to także droga do Kościoła katolickiego, dla innych, to droga pod prąd kolegom, współpracownikom, szefom…
Od Porto Rico, przez Meksyk, do Filipin, od Florydy, przez Luisianę do Illinois. Spotkali się tutaj i opowiadają z radością o świadkach życia, których spotkali na swojej drodze, którzy ich zainspirowali. I pomyśleć, ile dobra zostanie przez nich teraz przekazane dalej?