Oglądając zdjęcia i wspominając piękny czas tegorocznych rekolekcji, zatrzymałem się na dłużej przy moim zdjęciu w wersji długowłosej (peruka z czapką made in USA) . No właśnie. Jeden w sumie nie za bardzo ważny szczegół, a tak zmienia odbiór.
Obraz ten wzbudził refleksję dotyczącą własnej osoby. Niestety wielokrotnie doświadczyłem w życiu sytuacji, w której jakiś jeden zewnętrzny czynnik powodował reakcję z mojej strony, której absolutnie nie chciałem, wręcz sobie nie życzyłem. Jak to jest, że staram się wykształcić jakiś nawyk, umiejętność, cnotę i zauważając postępy, zaskakiwany jestem nagle przez samego siebie reakcją odwrotną niż się spodziewałem. I to wydawałoby się bez ważnej przyczyny. Bo np. „ciśnienie było za niskie” :-).
Jak to trudno być zawsze… cierpliwym, serdecznym, łagodnym itp. Chyba po to właśnie Bóg dał mi czas mego życia, bym po takich chwilach miał możliwość powiedzieć Jemu i drugiemu człowiekowi: spróbuję jeszcze raz. Następnym razem będzie lepiej.
Michał
Categorised in: Michał