Verba volant, scripta manent

February 26, 2016 5:01 am

…czyli jak mówili Starożytni – słowa ulatują, pisma pozostają. Wiele bardzo przykładów zdaje się potwierdzać słuszność tego przysłowia. Słowa wypowiedziane (czyli nieutrwalone), a po przeciwnej stronie to, co napisane (i podpisane); kiedyś – na papierze; ostatnio – w formie elektronicznej. W tych dniach wiele się o tym mówi, dyskutuje, potwierdza lub obala autetyczność, historyczność i prawdziwość odnajdywanych źródeł pisanych… Ale wciąż przecież powstają nowe dzieła – jak choćby znajomych Autorów “RAZ SIĘ ŻYJE – przewodnik po work-life balance”. Nie czytałem go jeszcze, ale ponoć dobre 😉 Wpisy na blogu też “podpadają” pod kategorię scripta manent, bo wszak nie istnieją na papierze, to jednak można powracać do nich i ponownie je czytać (a czy są tego warte – to zupełnie inna kwestia).

Ale jednak czytam, że “Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – In principium erat Verbum, et Verbum erat apud Deum, et Deus erat Verbum” (J 1,1). Ten cytat kojarzy się z okresem adwentu i Bożego Narodzenia; dlaczego o tym w Wielkim Poście? Bo właśnie w tym czasie wykonywana jest aklamacja “chwała Tobie, Słowo Boże”; zwraca ona szczególniej moją uwagę ku Bożemu Słowu, bym rozważając tajemnicę odkupienia pamiętał o tajemnicy wcielenia. Bym pamiętał o słowach z Listu do Hebrajczyków: “Słowo Boże jest bowiem żywe i skuteczne, ostrzejsze nad wszelki miecz o dwu ostrzach. Dlatego przenika aż tam, gdzie duch styka się z duszą, a szpik ze stawem kości, i osądza najskrytsze pragnienia i zamysły ludzkiego serca” (Hbr 4, 12).

 

Pamiętajmy o kolejnej edycji JA+TY=MY w najbliższy weekend – tym razem w Warszawie. Uczestników, prowadzących, trenerów  i wszystkich w to dzieło zaangażowanych polecajmy opiece Świętej Rodziny.

Andrzej O.

 

Tags: , ,

Categorised in: Andrzej O.