„Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.” (Łk 12, 48)
Bywały i bywają takie momenty, że z nutką zazdrości przyglądam się innym, bo na przykład głos piękniejszy, ręka w rysunkach sprawniejsza, pióro tak lekkie, że aż unosi 🙂 , zorganizowanie tak precyzyjne, że gdyby choć w 50% u mnie takie było, to wszystko chodziłoby jak w szwajcarskim zegarku.
Oczywiście, że nie ma w tym niczego dobrego, jeśli myślę w kategoriach: ja też to chcę MIEĆ, ale tylko dla siebie, aby mnie było łatwiej, lepiej, przyjemniej. W ogóle porównania takie powodują raczej frustrację i zniechęcenie. I przykre jest to, że nieustannie skłonni jesteśmy porównywać się ze sobą wyolbrzymiając swoje braki, albo usprawiedliwiając się, że lepiej by nam coś wyszło, gdybyśmy tylko mieli więcej możliwości.
A jednak, gdy dobrze się przyjrzeć naszej wyjściowej sytuacji, to wszyscy, ale to wszyscy otrzymaliśmy to samo. Otrzymaliśmy bowiem od Boga życie, Jego miłość, przystęp do Niego, przebaczenie i miłosierdzie. Błogosławieństwo i niezliczone łaski. I od każdego z nas Bóg oczekuje, że przyjmiemy to wszystko i odpowiemy wzajemnością względem Niego i naszych braci. Pozostałe talenty mają nam w tym pomóc. Głównie w służbie drugiemu człowiekowi. Zaczynając od swojego domu 🙂 – służąc i przybliżając Boga najbliższym.
Dorota
Categorised in: Dorota