– to otwarcie oczu na codzienne dary innych. Najprostszy sposób ich docenienia, bo nie wymaga wiele. “Dziękuję”. Mężowi, ale także dzieciom, gdy robią to, o co proszę.
To proste “dziękuję” zmienia nieustannie optykę z tego, czego “nie otrzymujemy”, czego się “spodziewaliśmy” itd., na te liczne wyrazy miłości, które przychodzą do nas od współmałżonków.
Pilnuję, by to “dziękuję” było obecne. By było otwieraniem oczu coraz szerzej na liczne gesty samozaparcia, ofiary, troski. “Dziękuję” – to znaczy, że je dostrzegam i wiem, że mi się wcale nie “należą”, ale są obwarowane wolnością drugiego.
M
Categorised in: Małgorzata Rybak