Syn wraca do Ojca w nowej postaci. Już na wieki jako Bóg i Człowiek.
Jak bardzo zmienia się w tym momencie Niebo. On jako pierwszy, Pierworodny spośród umarłych, a przecież za Nim pójdą rzesze świętych, tych ogłoszonych i nieogłoszonych, tych wielkich i tych najzwyczajniejszych. Niebo stanie się pełne ludzi. Już nie tylko Aniołów.
Święto kierunku naszego życia i czas szczególniejszego wołania do Ducha Świętego, żeby nas uczył prawdy o naszym człowieczeństwie. Tyle razy nas ono upokarza, tyle razy nas zawstydza, a przecież jest w nim wołanie o wielkość, która jest godna Nieba. Gdy On na nas patrzy, widzi przede wszystkim w nas to, do czego zostaliśmy zaproszeni a nie nasze słabości, widzi naszą godność a nie małość, widzi Stworzenie, a nie upadek.
Poszedł do Ojca, żeby nam przygotować miejsce. A to czego nam brakuje uzupełni Duch Święty, którego nam z Ojcem posyła. Ten Duch Święty, którego już oczekujemy z takim utęsknieniem, każdego dnia zanosząc wołania, żeby przyszedł, ukoił nasze serca, udoskonalił, uszlachetnił i pocieszył; przypomniał, że jesteśmy w drodze, że nie musimy być doskonali, tylko kochać z całej siły, że nie musimy wszystkiego umieć, tylko wierzyć i że nie musimy wszystkiego rozumieć, tylko mieć nadzieję.
z pamięcią o Was
ks. Jarosław
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak