znowu to samo

September 17, 2014 5:00 am

„Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał…” (1 Kor 13, 1a)

Zauważyłam, że gdy słyszę lub zaczynam czytać „Hymn o miłości” i jeżeli przychodzi mi na myśl jedno marudne określenie: „znowu to samo”, to jest to wyraźny znak, że czas mocno pochylić się na nowo nad tym tekstem. To znak, że zgubiłam gdzieś istotę miłości i czuję, że powinnam stanąć w prawdzie o sobie przed Bogiem i zbadać, czy wszystko działa tak jak powinno. Bo może brak mi cierpliwości, że nawet nie chce mi się czytać tego teksu, bo może komuś powodzi się lepiej i zazdrość zagościła w moim sercu, bo może tak szukam swego, że zawsze mam gotową szyderczą ripostę na każdego, bo może nie chce mi się podejmować trudów codziennych i obciążam nimi innych, bo może….

Ale kiedy podejmę to wyzwanie i „zmierzę się” z tym Hymnem, to czuję się tak, jak po dobrym rachunku sumienia i zachwycam się nim na nowo. Odkrywam znowu siebie. W Prawdzie. I łatwiej jest mi wówczas powrócić do tej doskonałej i największej Miłości. Do Tego, który jest Miłością.

Dorota

Tags: ,

Categorised in: Dorota