Zawsze potrzebny. Zawsze dobrze widziany. Tym bardziej, że łatwiej spotkać jego przeciwieństwo. Pełno go w rozmowach i pełno go w mediach i – stąd pewnie – łatwiej go spotkać w naszych wewnętrznych dialogach: „zapomniał”, „nie powiedział”, „nie zauważył”, itd., itp.
Gdy wchodzimy teraz w czas obdarowywania się prezentami na Boże Narodzenie, łatwiej nam przyjąć perspektywę daru z siebie. Z siebie, nie prezentu od siebie. Myślimy bowiem o drugiej osobie i o tym, co jej sprawi największą radość, co będzie dla drugiej osoby prezentem. Myślimy „drugą osobą”. I to o to chodzi w małżeństwie i w każdej relacji z drugim człowiekiem, która ma na celu dobro drugiej osoby.
Dziś kończymy Program 2, który poszerza naszą wyobraźnię rodzicielską i pokazuje, tłumaczy oraz buduje nowe strategie troski o małżeńską relację, żeby obdarować nasze dzieci najpiękniej, jak to możliwe.
Dziękuję wszystkim za trud zorganizowania i wspierania naszych Programów. Jak dobrze, że jesteście.
Z serdeczną pamięcią o każdym
ks. Jarosław
Categorised in: Ks. Jarosław Szymczak